sobota, 30 listopada 2013

Bo nam się nigdy nie nudzi.

Bywają ludzie którzy mają zbyt mało wolnego czasu, my mamy go chyba nad to bo cały czas robimy jakieś pierdoły. Kiedy mówię my mam na myśli mnie i moją współlokatorkę. Czasem np. tniemy sobie po nocy kartony. A to co stworzyło się z ostatniego cięcia kartonów.


Wystąpili:
Marek: Anna Kasprzycka
Mama: Julia Wojtyczka
Tata: ------

Scenariusz:
Anna Kasprzycka
Reżyseria:
Anna Kasprzycka
Montaż:
Anna Kasprzycka
Oświetlenie:
Żarówki energooszczędne
Kartony:
Julia Wojtyczka
Producent:
Anna Kasprzycka i Julia Wojtyczka

Muzyka i dźwięk:
Kabaret Neo-Nówka

niedziela, 24 listopada 2013

Marzenia... warto czy nie warto?



Zaczynam od filmiku który widziałam już jakiś czas temu, jednak po raz kolejny wpadł mi w ręce i postanowiłam go wam pokazać (możliwe że już go widzieliście).

Jako iż jakiś czas temu postanowiłam że ten blog nie będzie poświęcony tylko i wyłącznie moim zainteresowaniom związanych z mangą, anime i Japonią. Chciała bym podjąć dzisiaj temat związany z marzeniami i szczęściem.


 MARZENIA

Marzenia - moim zdaniem jest to dość otwarty temat. Każdy człowiek ma bowiem inne podejście do marzeń. Dla niektórych są one wszystkim, dzięki nim są zmotywowaniu do działania, żyją dla nich, inni zaś uważają je za zbędne, ponieważ mogą ograniczyć człowieka.

Jakie ja mam podejście do marzeń?
Moim zdaniem marzenia są bardzo ważne w ludzkim życiu, dają siłę napędową. Dążenie do spełnienia marzeń, próba ich realizacji przynosi mi wiele miłych chwil. Czasem nie chodzi o samo spełnianie marzeń a o bycie szczęśliwy. Moim zdaniem dzięki ludzkim marzeniom jesteśmy też w stanie dowiedzieć się nieco o ludziach, czy są materialistami (marzą o bogactwie) czy chodzi im o coś więcej w życiu niż tylko potrzeby materialne.



Moje marzenia?
Jeśli chodzi o mnie to mam te same marzenia od około 7-8 lat. Od dziecka marzyłam o tym żeby w przyszłości założyć rodzinę i być szczęśliwą u boku męża i moich dzieci (oczywiście to w przyszłości). Tak naprawdę to było jedyne moje marzenie które istnieje we mnie do dziś i cieszę się że właśnie takie marzenie we mnie żyje. Marzeniem które powstało gdy byłam już w gimnazjum to wycieczka do Japonii, moje zainteresowanie wzięło nade mną górę i chcę poznać od środka to czym się interesuję.
Mam też kilka nieco innych marzeń, a może to raczej zachcianki, w każdym razie chciała bym: 1. Skoczyć ze spadochronem. 2. Skoczyć na bungee z Wodospadu Wiktorii. 3. Zanurkować w klatce w miejsca żerowiska rekinów xD. Takie moje pomysły na ciekawsze spędzenie życia.

A JAKIE SĄ WASZE MARZENIA ?

TEMAT nr. 2 CZYLI... SZCZĘŚCIE!


Szczęście jest to stan który odczuwa każdy człowiek, wystarczy tylko że tego chce i że dopuszcza je do siebie. Jeśli jesteś smutny i mówisz że w życiu nie spotkało cię nigdy szczęście rozejrzyj się i doceń drobne rzeczy, a zobaczysz jak wiele radości jest wokół ciebie, wystarczy tylko że uwierzysz! (Przekaz skierowany do tych co nie wierzą w szczęście).
Co sprawia że jesteś szczęśliwym?
To bardzo trudne pytanie i każdy odpowie na to pytanie zupełnie inaczej. Co sprawia że ja jestem szczęśliwa? Jestem szczęśliwa że żyje, jestem zdrowa, mam rodzinę którą kocham i przyjaciół którzy są przy mnie gdy ich potrzebuje, jestem szczęśliwa również odczuwając szczęście innych ludzi. Odczuwam szczęście każdego poranka gdy mogę spojrzeć na słońce, gdy czuje powiew wiatru, gdy czuję padający deszcz. Co daje najwięcej szczęścia? Moim zdaniem tym co daje najwięcej szczęścia jest miłość która wypełnia nas samymi pozytywnymi emocjami, jest ona najpotężniejszą siłą na świecie ponieważ istnieje nawet gdy odejdziemy z tego świata.

A WY DZIĘKI CZEMU JESTEŚCIE SZCZĘŚLIWI?  

Zapraszam do komentowania i do odpowiadania na zadane przeze mnie w tym poście pytania.

środa, 13 listopada 2013

Troszkę.

PRZEPRASZAM !

Witajcie moi mili, przepraszam że tak dawno mnie tu nie było, miałam tyle planów na notki a nie wyszło z nich nic, a wszystko z powodu mojego braku czasu, to przez studia. : < 
Mam jednak coś dla tych których interesuje to jak wygląda studenckie życie w moim wykonaniu, oczywiście dopiero zaczynam. :P 
Jeśli kogokolwiek z was interesowało by moje życie studenckie zapraszam na mojego bloga STUDENCIAK

Czy napisałam tylko po to żeby przeprosić ? Nie ^^
Oczywiście że musiałam coś dla was przygotować. O co chodzi? Niedawno obejrzałam pewne anime, które na pewno spodoba się, o ile już nie wpadło w oko kobiecej części widowni. 

Brothers Conflict -shoujo



Jeśli jakakolwiek dziewczyna marzy o tym żeby mieć braci, to właśnie takich. Przystojni, uczynni, ambitni robią wszystko dla swojej ukochanej siostrzyczki, tacy właśnie są bracia z anime Brothers Conflict. Niby wszystko pięknie, ale przecież akcja musi być. Braci łączy jedna rzecz, kochają swoją siostrzyczkę Chi, jednak nie jest to tylko i wyłącznie ciepła braterska miłość a namiętne uczucie zagłębione w głębi ich serc, cała ta sytuacja wywołuje więc konflikt między braćmi, a każdy z nich próbuje skraść serce swojej siostrzyczki, co doprowadza główną bohaterkę do stanu przygnębienia, nie chce ona bowiem żeby rodzina cierpiała z jej powodu. 


Stwierdzam że jest to jedno z lepszych shoujo które miałam okazję ostatnio oglądać.
PLUSY:     
- ciekawa fabuła
- dobry opening
-konstrukcja bohatera -> jesteśmy w stanie przyjrzeć się dokładniej historią bohaterów

Oczywiście mam też swoich ulubieńców jeśli chodzi o to anime:
Futo Asahina

Yuusuke Asahina 
Natsume Asahina
Kaname Asahina


Następnym razem przygotuję wam krótką recenzję na temat anime Danganronpa Kibō no Gakuen to Zetsubo no Kokosei The Animation, jak na razie jestem bardzo usatysfakcjonowana, gdy tylko je skończę od razu pojawi się notka. 

OYASUMI 








wtorek, 13 sierpnia 2013

"Konwentowe wakacje" cz.1

Witajcie moi mili czytelnicy. 

Wakacje dla niektórych już się kończą... ja mam przed sobą jeszcze półtorej miesiąca, liczę że uda mi się to wykorzystać. Stałym punktem wakacji od zeszłego roku stały się dla mnie konwenty, niestety jak na razie w te wakacje byłam na trzech, ale liczę że wezmę udział w jeszcze jednym.  Mam zamiar opisać wam nieco moje wrażenia z owych wydarzeń.
Zacznę od Niuconu. Czemu? Był najlepszy ze wszystkich trzech na których miałam okazje być i na pewno wezmę w nim udział w  następnym roku.



RECENZJĘ CZAS ZACZĄĆ!


LUDZIE:

W czasie moich ostatnich dwóch konwentów zawiodłam się nieco na uczestnikach, byli oni niekomunikatywni, wulgarni i zachowywali się jak pies spuszczony ze smyczy po dwuletnim więzieniu (oczywiście nie mówię tu o każdym i nie mam zamiaru nikogo urazić). Na całe szczęście Niucon zmienił moje myślenie, a przede wszystkim udowodnił że można zrobić wielki konwent (liczący ponad 2000 osób) ze zgraną ekipą jeśli się tego chce. Ludzie byli mili, z każdym można było porozmawiać i spędzić miło czas, stwierdzam że był to jedne z najlepszych konwentów do zawierania nowych znajomości i oby więcej takich ludzi. 



















ORGANIZACJA:

Moja ocena jest jak najbardziej pozytywna, daję tutaj 5+ za wszystko. Konwent został zorganizowany rewelacyjnie, nic dodać nic ująć. Orgowie, helperzy, gżdacze, ochrona i medycy spisywali się moim zdaniem bez zarzutów, umieli powiedzieć stanowcze "nie" kiedy było to potrzebne i wypełniali dobrze wyznaczone im zadania. Helperzy bardzo pracowici, mogę to głównie stwierdzić po czystości łazienek (za to was po prostu uwielbiam), zwykle na konwentach łazienki są bardzo zaniedbane. Dodatkowo wielki plus dla helperów za to że nie wzbraniali się przed wykonywaniem pracy. Widać było po konwencie że ekipa Niuconu była jedną zgrana drużyną, a to podstawa do zorganizowania dobrego konwentu.



ATRAKCJE:


Powiem prosto z mostu że nie byłam na żadnym panelu, ale to nie dla tego że nic nie przypadło mi do gustu, po prostu wolałam spędzić ten czas z ludźmi. Odwiedziłam jedynie konsolówkę i byłam na walkach sumo... co do sumo, rewelacja, wcisnęłam się w kostium w którym wyglądałam jak balon i rewelacyjnie się bawiła. Ludzie prowadzący ten "panel" również rewelacyjni, z chęcią wezmę udział w czymś takim jeszcze raz. Tak jak już jednak powiedziałam nie widziałam większości rzeczy więc nie jestem w stanie dobrze tego skomentować, chociaż większość moich znajomych było zadowolonych z paneli, więc jeśli o to chodzi to ode mnie brak konkretnej opinii. 




OCENA KONWENTU

9/10


A wam jak podobał się Niucon ? :D

czwartek, 1 sierpnia 2013

Komentarz co do moich recenzji.

Wiem że może wam wydawać się dziwne że piszę tak krótkie i omijające wiele szczegółów recenzje, robię to jednak celowo. Czemu? Po pierwsze nie chcę wam nakreślać całej historii, chcę was jedynie zaciekawić i namówić do obejrzenia danego anime. Po drugie w moich recenzjach można zauważyć głównie myśli, czyli to czego doszukuję się w danym anime, dzięki temu chciała bym namówić moich czytelników do refleksji na temat danego anime, bo w końcu w anime nie chodzi o samą fabułę tylko o to co autor chciał nam ukazać przez dany obraz.

Oczywiście rozumiem że moje recenzje mogą wam się nie podobać, lub podobać, jeśli  macie jakieś uwagi piszcie, chętnie się do nich zastosuję lub je skomentuję.

Pozdrawiam! :D

Shiki - recenzja

Czy jeśli zabiję po to by żyć, czy zostanę obarczona grzechem i czy będę uniewinniona gdy zabiję grzesznika? 

(Moim zdaniem to byłoby doskonałe zdanie opisujące myśl przewodnią tego anime.)


Wydawało by się że jest to kolejna szablonowa opowieść o ludziach ciemności żywiących się krwią żywych ludzi. Wampiry jako bezlitosne bestie polujące na ludzi, ale czy tak naprawdę robią to z własnej nie przymuszonej woli? Wampir zabija człowieka żeby przeżyć.... jest grzesznikiem, człowiek zabijający zwierzę żeby je zjeść.... nie jest grzesznikiem, paradoks czyż nie? W moim mniemaniu anime miało na celu ukazanie czegoś równowartościowego, ludzkiego życia i życia wampira, pokazując przy tym zezwierzęcenie człowieka i jego bestialstwo prowadzące do sprzecznego samo osądu. 





PLUSY:
-Ciekawe ukazanie postaci, do każdej podejście jest indywidualne, jesteśmy w stanie poznać nieco historie bohaterów.
- Ciekawy pomysł na anime, dobrze wykorzystany.
- Drugi Opening 




MINUSY:
-W pewnym momencie anime zaczęło się ciągnąć, na szczęście nastąpił zwrot akcji. 

MOJA OCENA

8/10

czwartek, 20 czerwca 2013

Bokura Ga Ita (film)



Jestem po czterogodzinnym seansie. Za co się zabrałam? Tym razem wybrałam dramę, ekranizacja mangi Bokura Ga Ita. (wcześniej opisywałam to anime). Film po obejrzeniu i porównaniu go z anime ma swoje plusy i minusy.

FABUŁA:

- To co zostało przedstawione w anime zostało ukazane w pierwszej części filmu "Byliśmy tam", nasi bohaterowie chodzą do liceum, zajmują się typowymi sprawami jak nauka czy festiwal szkolny. Główny wątek to oczywiście uczucie pomiędzy Yano i Nanami. Film trwa dwie godziny więc wątki i akcja są bardzo okrojone, ale reżyser nie zapomniał ukazać w filmie tego co było najważniejsze. Dzięki okrojeniu wątku między Yano i Nanami reżyser nie karze nam oglądać wszystkich problemów miedzy tą dwójka, a trzeba przyznać że w anime w pewnym momencie zaczynało się to człowiekowi nudzić. 
- Oglądając drugą część "Byliśmy tam" idziemy o krok dalej, widzimy bohaterów dorastających i pracujących na samych siebie. Są oni o wiele bardziej dojrzali (mają ponad 20 lat), co sprawia że ich problemy również stają się bardziej skomplikowane. Czy jest więc szansa na miłość między Yano i Nanami? Czy Yano będzie w stanie poradzić sobie ze swoimi problemami i stratą? 

Obejrzyjcie i przekonajcie się sami.

 

PLUSY:

- Plusem jest na 100% druga część, dzięki temu wiemy jak zakończy się historia naszych bohaterów, w anime mamy zdecydowanie otwarte zakończenie. 
- Mi osobiście bardzo podobają się retrospekcje połączone z przemyśleniami bohaterów, są one bardzo wzruszające, a to plus tego melodramatu.

MINUSY:

- Hmm... Jak na razie nie umiem takowych znaleźć, może tyle że część pierwsza mogła być nieco bardziej wzbogacona o wspomnienia o byłej dziewczynie Yano.


Ocena:

10/10

Osobiście nie jestem w stanie dać innej oceny jest to jeden z moich ulubionych filmów od dzisiaj, oczywiście każdy może mieć na jego temat odmienne zdanie, ja jednak pozostanę przy mojej 10, może kiedyś odkryję w tym filmie jakieś niedociągnięcia, albo lepiej jakieś dodatkowe plusy.

POLECAM !



środa, 29 maja 2013

Najbliższy czas.

Witajcie.
Jako iż w najbliższym czasie mam do przygotowania trzy cosplaye na sam lipiec, poświęcę kilka notek na opisanie tego o co chodzi w samym cosplayu i jak idą moje prace.

Co robię:

  • Anarchy Panty z Panty and Stocking with Garterbelt na ANIMATSURI 2013
  • Shinobu Oshino z Bakemonogatari na BALCON 2013
  • Elyon Brown z W.I.T.C.H. na KRAKON 2013 


Anarchy Panty
Shinobu Oshino

 
Elyon Brown

Liczę że szybko uda mi się z tym uporać. Mam nadzieję że moje prace chociaż trochę się wam spodobają, a kto wie może kogoś nawet zainspirują :).

Puki co zapraszam do obejrzenia filmiku  przedstawiającego KATSUCON (tak to dopiero są cosplaye) który ma miejsce w Stanach Zjednoczonych.... kiedyś na pewno się na niego wybiorę.


wtorek, 14 maja 2013

Niebawem powrót!

Witajcie moi drodzy! :)
Przepraszam że ostatnio w ogóle nie piszę, ale wszystko ze względu na matury, lecz spokojnie, od razu po maturach napisze, mam kilka recenzji do napisania, tym razem będą to nieco inne klimaty niż dotąd.
Co do matury przede mną  jeszcze rozszerzona historia i ustne, więc po 23 powinnam już zacząć pisać. Mam nadzieję że będziecie zadowoleni z przyszłych postów.

No to do 24 maja! :D


sobota, 9 marca 2013

Zapraszamy na One Day Event w wykonaniu TSURU

TSURU ZAPRASZA~!!!


Jednodniowy konwent dla wszystkich zainteresowanych kulturą japońską. Adresowany jest nie tylko do mieszkańców Rybnika i okolic, ale także dalszych zakątków naszego kraju. Event odbędzie się 23 marca 2013 roku w Zespole Szkół Technicznych w Rybniku ul. Tadeusza Kościuszki 5. 

Wydarzenie to jest organizowane przez Klub Tsuru we współpracy z grupą Ike Ike.




Oficjalna strona wydarzenia na Facebooku


Informacje z 

czwartek, 7 marca 2013

Troszkę mojego zainteresowania.

Witajcie moi mili, pewnie nie wiecie ale do moich licznych zainteresowań należy także pisanie, głównie wierszy, może nie jestem w tym jeszcze jakoś specjalnie rewelacyjna, ale jednak chciała bym się z wami tym podzielić, więc zapraszam ---> LINK



Nie jestem nawet w stanie powiedzieć kiedy zaczęłam się interesować poezją, ale na pewno trwa to już bardzo długo i na pewno nie mam zamiaru nigdy z tego rezygnować.

Zapraszam :) powiedzcie co sądzicie i w czym się warto poprawić :D

środa, 27 lutego 2013

Wyprawa - Kraków

Ni to z gruchy ni z pietruchy patrząc na fakt czego ma dotyczyć ten blog, ale stwierdziłam że pokażę wam gdzie byłam na wycieczce. :)





















Niedawno skończyły mi się ferie (zasmuca mnie to niesamowicie), najsmutniejszy jest jednak fakt że mało z tych ferii wykorzystałam. Przygotowanie do matury zabiera większość mojego czasu, a i tak sama nauka niewiele mi przynosi, ale nie o to w tym poście chodzi.

W drugim tygodniu wybrałam się z ekipą do Krakowa na małe zwiedzanie, wszystko niby pięknie ładnie zaplanowane, ale chyba jednak nie udało nam się zwiedzić wszystkich planowanych miejsc.

Może zacznę jednak od początku tej podroży. Tutaj należy się podziękowanie dla PKP pociąg przyjechał i odjechał punktualnie, już dawno nic takiego mi się nie zdarzyło więc WIELKIE DZIĘKI! No i zaczęło się poszukiwanie naszego cudownego hostelu.

Hostel Atlantis
Cudowny czyż nie ? Gdy zobaczyłam go po raz pierwszy stwierdziłam boże co też to Artur (dziwny człowieczek)  nam załatwił jakaś rudera! Ale kiedy byliśmy już w pokojach i trochę pozwiedzaliśmy teren hostelu, stwierdzam że jestem bardzo zadowolona.

Kraków zwiedzaliśmy 18-19.02 chociaż w pierwszy dzień tak naprawdę skupił się na jeżdżeniem tramwajami, no ale obejrzeliśmy też co nieco, mianowicie: cmentarz Rakowicki, Kościół Mariacki, pooglądaliśmy wawel, smoczka i Wisłę nocą, słuchaliśmy hejnału o północy i uczciliśmy miłą wycieczkę czymś mocniejszym w piwnicy pod baranami. Aktywny dzień skończył się o 03:00.



    




 Dzień drugi? Hostel trzeba opuścić o 10:00. Wstajemy... jest godzina 9:00, trzeba się ruszyć, ciężkie wywleczenie się z łóżka, a tak chciało mi się jeszcze spać. No ale jak mus to mus, szybkie pakowanko, mycie, śniadanko i idziemy dalej. W końcu udaje nam się zobaczyć to na czym najbardziej nam zależało - Muzeum Fabryka Schindlera.




Ostatnim miejscem zwiedzania było Muzeum Narodowe i na tym kończył się cały nasz etap zwiedzania. Faktycznie może nie odwiedziliśmy zbyt wielu miejsc, ale wycieczka była naprawdę rewelacyjna, mam ochotę to powtórzyć, ale oczywiście tym razem wybierzemy się w jakieś inne miejsce, może Warszawa albo Poznań, to się jeszcze zdecyduje. Miło spędzony czas z najlepszą ekipa, coś co trzeba będzie powtórzyć wielokrotnie. (Tylko co będzie jak każdy pójdzie w inną stronę?:<)






A wy co ciekawego robiliście w ferie ? Pochwalcie się jakie ciekawe przygody was spotkały. :)


niedziela, 10 lutego 2013

Co ostatnio wpadło mi w ucho

Tak stwierdziłam że pokażę wam jakiej muzyki ostatnio cały czas słucham ^^

Więc cóż to jest ?

Cudowna chińska muzyka, która wręcz koi mą przepracowaną osobę. Cudownie słucha się tego w drodze do szkoły, człowiek od razu staje się spokojniejszy i odprężony.... preferowana również na lekcji języka hiszpańskiego.  xD


Jeden z moich ulubionych utworów.  Tak naprawdę słyszałam już te utwory wcześniej jednak nie wiem czemu teraz jakoś bardziej do mnie trafiają i nie umiem się bez nich obejść. 






Jeśli lubicie więc muzykę kojącą nerwy polecam wam właśnie to, bo działa. A przynajmniej na mnie działa bo nie wiem jak z innymi. 

A poza tym muzyka jest naprawdę piękna i urzeka.


Zapraszamy do Harajuku!

Witajcie w Harajuku, "centrum wszelkiej mody"



Co to jest Harajuku ?

To jedna z dzielnic w Tokyo przy stacji Harajuku, dawniej będącą główną stacją wioski olimpijskiej. Napływ kultury między narodowej zaczął ściągać tam  japońską młodzież, która zainteresowała się nowymi prądami. 
Dzisiaj jest to miejsce w którym możemy zobaczyć  wszelka modę, począwszy od pełnych elegancji stroi po przesycone dodatkami kompozycje, ale to właśnie jest urok Harajuku.
Jest to miejsce w którym młodzi ludzie maja możliwość oderwania się od szarej rzeczywistości i pospolitych mundurków i wskoczyć w coś w czym czują się najlepiej i w czym są rozpoznawalni.







Jest to pierwsze miejsce które mam zamiar odwiedzić w momencie kiedy uda mi się w końcu trafić do Japonii, tylko będzie trzeba kupić jeszcze dobry aparat, żeby wyszły dobre zdjęcia. Będę też potrzebowała dużo pieniążków na zakupy, obkupię się tam w cudowne ciuszki.

Mam nadzieję że jeśli ktoś nie wiedział wcześniej czym jest w ogóle Harajuku liczę że jakoś dopomogłam. Oczywiście zrobiłam to bardzo skrótowo. 









sobota, 9 lutego 2013

Kiepskie próby.

Łeee.... Tak bardzo chciałam zrobić coś z siebie i jak zawsze mi nie wyszło. Co chciałam zrobić? Makijaż w stylu Ulzzang, czemu mi nie wyszło? Bo z moją twarzą nic nie da się zrobić.





Niestety nigdy nie uda mi się osiągnąć nawet w minimalnym stopniu, a szkoda :<. No ale nie będę się smucić że nie mam azjatyckiego wyglądu, w końcu typowy europejski też jest cudowny.

I tak o to zaczęłam swoje ferie, starając się ogarnąć po wczorajszej  studniówce, która była cudowna. Napiszę o niej więcej jak będę miała już jakieś zdjęcia.  Z chęcią bym ją powtórzyła, więc czas na After Party.

Chao ! <3

Ponad 5000!




Mam nadzieję że tym razem poszło mi nieco lepiej niż ostatnio. Jeśli macie jakieś życzenia, piszcie śmiało. 

Dawno nie pisałam więc już dziś wyskrobię jakiś artykuł. 

niedziela, 6 stycznia 2013

Czym jest ulzzang?

Dzisiejszy temat : "ULZZANG" ..... zacznę więc od samego początku czyli od samego słowa "Ulzzang", a wiec według definicji:

Co to jest ulzzang?
짱 (jjang): w koreańskim slangu oznacza on {znak} "najlepszy", a całe słowo oznacza "najlepszą twarz". Styl powstał w Korei Południowej, gdzie słowo ulzzang jest używane zarówno online jak i w "realu". Ulzzangi to ludzie którzy mają po prostu bardzo atrakcyjną twarz, ale większość ludzi używa tego stwierdzenia do opisu osób, które są bardzo popularne ze względu na swój image.





Tak więc ulzzang to osoba o pięknej twarzy, jednak wszystko to wymaga odpowiedniego ukształtowania. Bardzo ważnym elementem jest więc makijaż. 
Najważniejsze elementy:

-Ogromne soczewki typu „circle lens”;
-Ponieważ makijaż skupia się głównie na oczach, najczęściej
używanymi kosmetykami są: tusz do rzęs i eye-liner
-Oczywiście nieskazitelna cera.



      


Jeśli chodzi o sposób w jaki ubiera sie ulzzang, można go opisać w trzech słowach: modny, szykowny i 
artystyczny.  Dominują naturalne kolory oraz czerń. Idą za panującymi trendami. Ulzzang jest przeciwieństwem japońskiej lolity czy gyaru, nie stara się on wyglądać słodko, a raczej stawia na wyrafinowanie (np. rezygnują ze zbędnych kokardek i falbanek, stawiając na szyk i prostotę).







No i oczywiście filmik musi być ... wiec wrzucam dwa moje ulubione z yt.