środa, 27 lutego 2013

Wyprawa - Kraków

Ni to z gruchy ni z pietruchy patrząc na fakt czego ma dotyczyć ten blog, ale stwierdziłam że pokażę wam gdzie byłam na wycieczce. :)





















Niedawno skończyły mi się ferie (zasmuca mnie to niesamowicie), najsmutniejszy jest jednak fakt że mało z tych ferii wykorzystałam. Przygotowanie do matury zabiera większość mojego czasu, a i tak sama nauka niewiele mi przynosi, ale nie o to w tym poście chodzi.

W drugim tygodniu wybrałam się z ekipą do Krakowa na małe zwiedzanie, wszystko niby pięknie ładnie zaplanowane, ale chyba jednak nie udało nam się zwiedzić wszystkich planowanych miejsc.

Może zacznę jednak od początku tej podroży. Tutaj należy się podziękowanie dla PKP pociąg przyjechał i odjechał punktualnie, już dawno nic takiego mi się nie zdarzyło więc WIELKIE DZIĘKI! No i zaczęło się poszukiwanie naszego cudownego hostelu.

Hostel Atlantis
Cudowny czyż nie ? Gdy zobaczyłam go po raz pierwszy stwierdziłam boże co też to Artur (dziwny człowieczek)  nam załatwił jakaś rudera! Ale kiedy byliśmy już w pokojach i trochę pozwiedzaliśmy teren hostelu, stwierdzam że jestem bardzo zadowolona.

Kraków zwiedzaliśmy 18-19.02 chociaż w pierwszy dzień tak naprawdę skupił się na jeżdżeniem tramwajami, no ale obejrzeliśmy też co nieco, mianowicie: cmentarz Rakowicki, Kościół Mariacki, pooglądaliśmy wawel, smoczka i Wisłę nocą, słuchaliśmy hejnału o północy i uczciliśmy miłą wycieczkę czymś mocniejszym w piwnicy pod baranami. Aktywny dzień skończył się o 03:00.



    




 Dzień drugi? Hostel trzeba opuścić o 10:00. Wstajemy... jest godzina 9:00, trzeba się ruszyć, ciężkie wywleczenie się z łóżka, a tak chciało mi się jeszcze spać. No ale jak mus to mus, szybkie pakowanko, mycie, śniadanko i idziemy dalej. W końcu udaje nam się zobaczyć to na czym najbardziej nam zależało - Muzeum Fabryka Schindlera.




Ostatnim miejscem zwiedzania było Muzeum Narodowe i na tym kończył się cały nasz etap zwiedzania. Faktycznie może nie odwiedziliśmy zbyt wielu miejsc, ale wycieczka była naprawdę rewelacyjna, mam ochotę to powtórzyć, ale oczywiście tym razem wybierzemy się w jakieś inne miejsce, może Warszawa albo Poznań, to się jeszcze zdecyduje. Miło spędzony czas z najlepszą ekipa, coś co trzeba będzie powtórzyć wielokrotnie. (Tylko co będzie jak każdy pójdzie w inną stronę?:<)






A wy co ciekawego robiliście w ferie ? Pochwalcie się jakie ciekawe przygody was spotkały. :)


niedziela, 10 lutego 2013

Co ostatnio wpadło mi w ucho

Tak stwierdziłam że pokażę wam jakiej muzyki ostatnio cały czas słucham ^^

Więc cóż to jest ?

Cudowna chińska muzyka, która wręcz koi mą przepracowaną osobę. Cudownie słucha się tego w drodze do szkoły, człowiek od razu staje się spokojniejszy i odprężony.... preferowana również na lekcji języka hiszpańskiego.  xD


Jeden z moich ulubionych utworów.  Tak naprawdę słyszałam już te utwory wcześniej jednak nie wiem czemu teraz jakoś bardziej do mnie trafiają i nie umiem się bez nich obejść. 






Jeśli lubicie więc muzykę kojącą nerwy polecam wam właśnie to, bo działa. A przynajmniej na mnie działa bo nie wiem jak z innymi. 

A poza tym muzyka jest naprawdę piękna i urzeka.


Zapraszamy do Harajuku!

Witajcie w Harajuku, "centrum wszelkiej mody"



Co to jest Harajuku ?

To jedna z dzielnic w Tokyo przy stacji Harajuku, dawniej będącą główną stacją wioski olimpijskiej. Napływ kultury między narodowej zaczął ściągać tam  japońską młodzież, która zainteresowała się nowymi prądami. 
Dzisiaj jest to miejsce w którym możemy zobaczyć  wszelka modę, począwszy od pełnych elegancji stroi po przesycone dodatkami kompozycje, ale to właśnie jest urok Harajuku.
Jest to miejsce w którym młodzi ludzie maja możliwość oderwania się od szarej rzeczywistości i pospolitych mundurków i wskoczyć w coś w czym czują się najlepiej i w czym są rozpoznawalni.







Jest to pierwsze miejsce które mam zamiar odwiedzić w momencie kiedy uda mi się w końcu trafić do Japonii, tylko będzie trzeba kupić jeszcze dobry aparat, żeby wyszły dobre zdjęcia. Będę też potrzebowała dużo pieniążków na zakupy, obkupię się tam w cudowne ciuszki.

Mam nadzieję że jeśli ktoś nie wiedział wcześniej czym jest w ogóle Harajuku liczę że jakoś dopomogłam. Oczywiście zrobiłam to bardzo skrótowo. 









sobota, 9 lutego 2013

Kiepskie próby.

Łeee.... Tak bardzo chciałam zrobić coś z siebie i jak zawsze mi nie wyszło. Co chciałam zrobić? Makijaż w stylu Ulzzang, czemu mi nie wyszło? Bo z moją twarzą nic nie da się zrobić.





Niestety nigdy nie uda mi się osiągnąć nawet w minimalnym stopniu, a szkoda :<. No ale nie będę się smucić że nie mam azjatyckiego wyglądu, w końcu typowy europejski też jest cudowny.

I tak o to zaczęłam swoje ferie, starając się ogarnąć po wczorajszej  studniówce, która była cudowna. Napiszę o niej więcej jak będę miała już jakieś zdjęcia.  Z chęcią bym ją powtórzyła, więc czas na After Party.

Chao ! <3

Ponad 5000!




Mam nadzieję że tym razem poszło mi nieco lepiej niż ostatnio. Jeśli macie jakieś życzenia, piszcie śmiało. 

Dawno nie pisałam więc już dziś wyskrobię jakiś artykuł.