piątek, 1 sierpnia 2014

Gyo - nietypowa apokalipsa.

Witam moi mili jestem już po zdanej sesji i po 1/3 moich wakacji. Wyjeżdżałam na tydzień ale jakoś zleciały mi trzy tygodnie. Teraz jednak wróciłam do was żeby napisać o anime (filmie) który oglądałam jeszcze na początku roku.

Co byś zrobił gdyby twojej ziemi groziła zagłada? Czy twoja przyjaźń jest w stanie przetrwać coś takiego, czy może egoizm i strach o własne życie zwycięży? Gdzie jest ukryta odpowiedź na zło które powstało na świecie? Anime o tematyce apokalipsy, ujętej w nietypowy sposób. Zaskakujący pomysł, i chociaż anime nie jest jakoś technicznie porywające na prawde warto je obejrzeć. 


Gyo



Anime rozpoczyna scena połowu ryb. Gdy rybacy wyciągają swe sieci zauważają w nich coś niepokojącego. Jednak po niedługiej chwili akcja przenosi się gdzie indziej. Trzy "przyjaciółki" które spędzają wczasy przy oceanie, sielski anielski klimat. Nieoczekiwanie spokój zostaje zakłócony przez pewne stworzenie które jest dziwną mutacją stworzenia morskiego. Nad oceanem zaczyna unosić się smród. Tak mówię poważnie, smród nie do wytrzymania, odór martwej ryby spowija całe wybrzeże, ale ma zamiar spowić i cały świat. Okazuje się że stworzenie które zaskoczyło dziewczyny nie jest jedynym egzemplarzem. Ludzi ogarnia panika, a przyjaźń bohaterek zostaje wystawiona na próbę. Czy głównej bohaterce uda się odkryć prawdę o istotach z oceanu i czy to co zobaczy nie będzie dla niej zbyt bolesne? 


Moja ocena
8/10

Jestem zadowolona że obejrzałam to anime i naprawdę polecam je obejrzeć (pomysł apokalipsy bardzo dobry), ale nie wiem czy będę chciała je obejrzeć po raz kolejny, może jak nie będę miała nic ciekawszego do roboty. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz